lip 24 2002

sen o śnie...


Komentarze: 0

Trafianie w kolejne klawisze wręcz graniczy z cudem. Dopadlo mnie maksymalne zmęczenie, najwyraźniej pól dnia spędzonego na sprzątaniu dalo znac o sobie... Jedyne na co w tej chwili mam ochotę do wkomponować się w moją pościel i spać choćby ze dwie doby. Możeby tak kawka ?   Nieee... Ostatnio zdecydowanie jej nadużywam. Po jeszcze jednej trzęslabym się chyba jak osika. Więc moim energetyzatorem na dzisiaj będzie myśl o spotkaniu z Nim. Pozostanę jedynie przy papierosie. To mnie zawsze odpręża :)

dziękuję za komentarze już przy pierwszej notce - zrobilo mi się naprawdę milutko :)

*She*

kobieta : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz